Środa, 29 maja
Imieniny: Magdaleny, Urszuli
Czytających: 5939
Zalogowanych: 6
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Włókniarz przegrywa w meczu na szczycie

Poniedziałek, 18 września 2017, 6:44
Aktualizacja: 6:46
Autor: Paweł Guszała
Region: Włókniarz przegrywa w meczu na szczycie
Fot. Paweł Guszała
6. kolejka w IV lidze grupy zachodniej przyniosła spotkanie na szczycie. 3 zespół tabeli Włókniarz Mirsk na swoim terenie podejmował wicelidera, AKS Strzegom. Mecz obfitował w emocje, dynamiczną grę oraz... kontrowersje.

Faworytem tego spotkania z pewnością był AKS Strzegom, jak dotąd podopieczni Roberta Bubnowicza przegrali tylko z Orkanem Szczedrzykowice. Pozostałe mecze wygrywali pewnie, wysoką ilością bramek. Włókniarzom zdarzały się trochę liczniejsze potknięcia w tym sezonie: z Odrą Ścinawa na wyjeździe oraz Olimpią Kowary u siebie.

Przejdźmy do tego co działo się w Mirsku. W 9 minucie wynik spotkania otworzył grający trener Włókniarza Jarosław Wichowski, który pokonał bramkarza gości ładnym, pewnym strzałem w długi róg. Warto nadmienić, że był to pierwszy strzał w światło bramki gospodarzy. W Mirsku zapachniało niespodzianką. Zaskoczony AKS szukał szansy na szybkie wyrównanie, ale bezskutecznie. Frustracja w ekipie ze Strzegomia narastała, co przełożyło się na dość brutalną końcówkę pierwszej części.

W drugiej połowie w końcu Strzegom dopiął swego, choć na bramkę trzeba było trochę poczekać, około 70 minuty wynik meczu wyrównał Sadowski. Zaledwie 4 minuty później przyjezdni mieli kolejny powód do zadowolenia, drugą żółtą, a w efekcie czego czerwoną kartkę zobaczył Paweł Juźwik i włókniarze musieli sobie radzić bez jednego zawodnika. To nie przeszkadzało im w stwarzaniu sobie dogodnych sytuacji ale żadnej nie wykorzystali. Stare piłkarskie powiedzenie ponownie znalazło odbicie w rzeczywistości: niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. I tak było i tym razem. Choć genialnie tego dnia między słupkami spisywał się bramkarz gospodarzy Swarzyński, to w końcówce po raz drugi musiał wyciągnąć piłkę z siatki. W ostatniej sekundzie meczu na 2 do 1 dla AKS podwyższył Sobczak. Po bramce arbiter Jakub Szkutnik od razu zakończył spotkanie. Mirszczanie nie mogli pogodzić się z faktem, że sędzia wydłużał końcówkę, co dało szansę gościom na zdobycie ostatniego gola. Protesty oczywiście niczego nie zmieniły.

PH Sawczak Włókniarz Mirsk – AKS Strzegom 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 – Wichowski (9), 1:1 – Sadowski (69), 1:2 – Sobczak (93).

Żółte kartki: Juźwik (2), Zyner oraz Chrapek, Kokoszka

Czerwone kartki: Juźwik

Sędziowali: Jakub Szkutnik oraz Mateusz Banaszak i Łukasz Zembaty

Widzów: ok. 300

PH Sawczak Włókniarz Mirsk: Swarzyński – Zyner, Ł. Niemienionek, Kowalski (88 Badura), Dasiak – Krawiec (67 Jabłonowski), Żukowski, P. Niemienionek, Juźwik – Wichowski, Górgul (80 Jędrzejczak).

Trener: Jarosław Wichowski

AKS Strzegom: Słowik – Durajczyk, Skrypak, Sobczak, Kokoszka – Rosiak (61 Lewandowski), Morawski, Chrapek, Radziemski – Sadowski, Grosiak (46 Szerszeń).

Trener: Robert Bubnowicz

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
581
Puzyńska Katarzyna
33%
Twardoch Szczepan
31%
Żulczyk Jakub
35%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Wodne perypetie w Jeżowie
 
Aktualności
Zagrali dla Michała
 
Wiadomości z miasta
Spotkanie online 27.05.2024
 
Kilometry
Tunel prawie jak nowy
 
Aktualności
Muzeum Sentymentów bardziej dostępne
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group