Sobota, 8 czerwca
Imieniny: Maksyma, Seweryna
Czytających: 5039
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Szedł całą noc

Poniedziałek, 29 sierpnia 2005, 0:00
Aktualizacja: Poniedziałek, 20 lutego 2006, 12:52
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Policjanci nie pomogli upośledzonemu mężczyźnie wrócić do domu.
Zrobili to zgodnie z... prawem

Kazimierz Sobania nie wiedział, jak wrócić do domu z Bolesławca, gdzie zawiozła go policja. Poszedł więc do Żarek Średnich pieszo. Dzień wcześniej został zabrany przez policję na badania psychologiczne do Bolesławca.

Mężczyzna nie miał jednak pieniędzy na bilet powrotny, więc wracał piechotą. Policja tłumaczy, że nie miała obowiązku, po badaniach, odwozić mężczyzny do domu. Wrócił dopiero na drugi dzień o 9.00 rano.
Szedł całe popołudnie i noc. Przeszedł dziesiątki kilometrów. Był głodny i wyczerpany – opowiada Irena, siostra pana Kazimierza.

Problem polega na tym, że pan Kazimierz jest upośledzony umysłowo. – „Jest niesamodzielny i mało zaradny w prowadzeniu własnych spraw. Obniżona sprawność pamięci. Niska zdolność uczenia się. Słownictwo ubogie. Mały zakres wiedzy o otaczającym świecie” – czytamy w opinii psychologicznej na jego temat.

Rodzina mężczyzny ma pretensje do policji, że zostawiła go na pastwę losu i zignorowała ich prośby. – Gdy przyjechała po Kazimierza, brat poinformował o jego stanie. Chciał jechać jako jego opiekun. Usłyszał jednak, że nie ma miejsca w radiowozie.

Obowiązujące przepisy nie nakładają na funkcjonariuszy obowiązku pozostania z doprowadzonym do zakończenia czynności urzędowych związanych z doprowadzeniem – chyba że prokurator postanowi inaczej.

W tym przypadku jednak prokurator nie zarządził takiego obowiązku – mówi Iwona Bartkowiak-Leszczyńska, oficer prasowy zgorzeleckiej policji. Dodaje, że przepisy nie zezwalają na konwojowanie osób (w tym również podczas doprowadzenia) w towarzystwie osób postronnych.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy jeżdżę na rowerze?

Oddanych
głosów
481
Tak, regularnie
24%
Tak, od czasu do czasu
36%
Nie, ale uprawiam rekreacyjnie inny sport
15%
Nie, z jakimkolwiek sportem mi „nie po drodze”
26%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Od lat wnioskujemy o rondo w tym miejscu
 
Kultura
Tajemnice i Asterix
 
Aktualności
Karkonoski Park Narodowy Liderem Dostępności
 
Kilometry
Czy piesi mogą chodzić po jezdni?
 
Aktualności
Manewry na S3
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group