Sobota, 8 czerwca
Imieniny: Maksyma, Seweryna
Czytających: 5326
Zalogowanych: 5
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Sceniczna wędrówka zmarłych kloszardów

Sobota, 28 maja 2011, 9:03
Aktualizacja: Niedziela, 29 maja 2011, 7:49
Autor: Petr
JELENIA GÓRA: Sceniczna wędrówka zmarłych kloszardów
Fot. Petr
Wczoraj, w ramach trzeciego dnia „PESTKI” w Sali Nova Jeleniogórskiego Centrum Kultury odbył się spektakl MUERTOVIVOS, w którym mistrzowsko zagrali aktorzy z Meksyku, Kuby i Argentyny. W jakie postaci wcielili się Maria, Edgar i Alcibiades?

Trójki zmarłych kloszardów „zamieszkujących” Amerykę Łacińską, którzy w trochę śmieszny, a trochę straszny sposób wędrują po świecie żywych w poszukiwaniu przyczyny swej śmierci. Bo MUERTOVIVOS to właśnie umarli-żyjący (hiszp.), groteskowe zjawy wyjęte z commedia dell’arte, przypominające średniowieczne histriony. W tym wypadku, poprzez swoistą retrospektywę próbujące odnaleźć siebie (a może na powrót zaistnieć) w świecie konsumpcji, degrengolady społecznej, w którym kiedyś przyszło im żyć. Po części z konieczności, a po części z wyboru.

MUERTOVIVOS wędrują przez świat w sensie realistyczno-magicznym. Miejsce, po którym się snują, z jednej strony stanowi odbicie świata, który zamieszkujemy my wszyscy, z drugiej zaś jest to świat przejaskrawiony do granic wytrzymałości. W którym nie ma miejsca na szczęście i dobre samopoczucie, zastąpione przez wszechogarniający strach, bezsilność i osamotnienie. Nad światem tym, MUERTOVIVOS jednak nie płaczą, a śpiewają i śmieją się, gdyż: „to weseli ich serce”. Czy w trakcie spektaklu znajdują przyczynę swej śmierci? Nie. I jak się zdaje, chyba nigdy jej nie odnajdą.

Sztuka MUERTOVIVOS w reżyserii Alcibiadesa Zaldivara i Zbigniewa Szumskiego wywołuje mieszane odczucia. Jest to wanitatywny (dotyczący marności) dyskurs o życiu doczesnym i śmierci łączący w sobie zarówno klasyczne partie dialogowe, jak i historie muzyczne, i ludzką cielesność. To również teatralna mieszanka kulturowa Meksyku, Kuby i Argentyny, które pomimo bliskości, okazują się bardzo różne od siebie.

– Trudno mi jednoznacznie stwierdzić, co sądzę na temat MUERTOVIVOS. Moim zdaniem, to sztuka awangardowa w największym tego słowa znaczeniu. Mocna, niejednorodna, będąca wybuchową mieszanką tekstów, muzyki, najróżniejszych gestów i pustych dźwięków, która to mnie śmieszyła, to znów zasmucała. Podobało mi się, ale tak trochę inaczej – podsumował Piotr Kosiorowski, jeden z uczestników.

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Na którą partię zamierzam głosować w niedzielnych wyborach do Europarlamentu?

Oddanych
głosów
311
Trzecia Droga
4%
Konfederacja
14%
Bezpartyjni Samorządowcy
1%
Polexit
4%
Koalicja Obywatelska
46%
Lewica
9%
PiS
22%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Od lat wnioskujemy o rondo w tym miejscu
 
Aktualności
Karkonoski Park Narodowy Liderem Dostępności
 
Kilometry
Czy piesi mogą chodzić po jezdni?
 
Aktualności
Manewry na S3
 
112
Kolizja przy Biedronce
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group