Sobota, 8 czerwca
Imieniny: Maksyma, Seweryna
Czytających: 6689
Zalogowanych: 9
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Karpacz: Anielska wystawa

Niedziela, 16 stycznia 2022, 5:51
Autor: WAC
Karpacz: Anielska wystawa
Fot. Miejskie Muzeum Zabawek
Do 28 lutego w Miejskim Muzeum Zabawek ze zbiorów Henryka Tomaszewskiego w Karpaczu można zwiedzać wystawę „Anioły nieoczywiste”, na której prezentowane są prace autorstwa Beaty Makutynowicz i Rafała Klementowskiego.
Tytuł wystawy to mała prowokacja do rozważań artystycznych na temat piękna tych postaci – mówi dyrektor Miejskiego Muzeum Zabawek Agnieszka Lemiszewska. - Beata Makutynowicz rzeźbi w drewnie Karkonoskie Anioły i pokazuje nam garść niezwykłych historii. Jej anioły kryją w sobie wiele nam znanych karkonoskich miejsc, starych, opuszczonych domów. To dodaje aniołom niezwykłej karkonoskiej mocy. Rafał Klementowsk to, etnograf, przewodnik sudecki. Rzeźbi też w glinie, zajmuje się ceramiką. Jego anioły wyróżniają się surowością formy, widać chropowatość materiału. Są minimalistyczne i jednocześnie piękne, budzą nasz podziw, czasem nawet niepokój, melancholię.

Możliwość eksperymentowania i odkrywania nowego wyznacza twórcze ścieżki Beaty Makutynowicz. Karkonoskie Anioły Staroskrzydłe tworzy od wielu lat. Niestrudzenie szlifując stare deski, odkrywa niespotykane struktury. Plamy starych, zdartych farb, które przez dziesiątki lat zdobiły drewniane elementy karkonoskich domów, nadają kolor i formę anielskim kompozycjom. Karkonoskie Anioły Staroskrzydłe można zaliczyć do sztuki regionalnej; od kilku lat posiadają certyfikat Karkonoskiej Marki Lokalnej "Skarby Ducha Gór".

Rafał Klementowski ceramiką i rzeźbą zajmuje się organizując i prowadząc warsztaty ceramiczne. Po godzinach tworzy własne prace.

Rzeźbą zajmuję się od około 10 lat - opowiada R. Klementowski. - Pierwsze prace to ceramika użytkowa kubki, wazony, misy. Potem przyszły anioły, którym trzeba było wyrzeźbić twarze. Od twarzy aniołów się zaczęło. Próby- błędy, próby- błędy. I tak do dziś. Moje prace to ciągłe poszukiwania. Tematem jest człowiek, oszczędnie pokazana postać, człowiek poszukujący, zmagający się z sobą i z losem. Gdy patrzę na moje rzeźby myślę, że niewiele trzeba by zobaczyć człowieka, niewiele trzeba by być człowiekiem. Glina to moje ulubione medium, miękka, ciepła podatna na dotyk, wybaczająca wiele. Praca w glinie to ciągłe oczekiwanie, gdy z błota, z ziemi, z niczego powstaje coś.

Twoja reakcja na artykuł?

13
93%
Cieszy
0
0%
Hahaha
1
7%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy jeżdżę na rowerze?

Oddanych
głosów
485
Tak, regularnie
24%
Tak, od czasu do czasu
36%
Nie, ale uprawiam rekreacyjnie inny sport
15%
Nie, z jakimkolwiek sportem mi „nie po drodze”
25%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Od lat wnioskujemy o rondo w tym miejscu
 
Kultura
Tajemnice i Asterix
 
Aktualności
Karkonoski Park Narodowy Liderem Dostępności
 
Kilometry
Czy piesi mogą chodzić po jezdni?
 
Aktualności
Manewry na S3
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group